Ogródki lokatorskie
Ekspert Rynku Mieszkaniowego
14.05.2021
Ostatni rok przewartościował wiele kwestii w naszym życiu. Wpłynął także na kryteria, którymi się kierujemy przy wyborze mieszkania. Wciąż niezwykle istotne są cena, lokalizacja, dostępność komunikacyjna, czy rozbudowana miejska infrastruktura. Jednak coraz częściej w zapytaniach, jakie dostajemy, pojawia się temat ogródków lokatorskich i dostępności terenów zielonych.
Sytuacja pandemiczna i związane z nią obostrzenia sprawiły, że szukamy miejsc i sposobów na swobodne obcowanie z naturą. Chcemy oddychać bez maseczek, bez konieczności zachowywania dystansu, szczególnie w kontaktach z najbliższymi. Taką możliwość dają nam własny ogród, ogródek, czy balkon. O ile o ten pierwszy w miejskiej przestrzeni trudno, o tyle ogródki lokatorskie i balkony to dziś przestrzeń, którą zapewniają deweloperzy świadomi potrzeb swoich klientów.
Czym są ogródki lokatorskie?
Ogródki przydomowe stanowią namiastkę domu z ogrodem i przynależą do mieszkań na parterze. Są niewielkie, ogrodzone tak, by dostęp do nich miał tylko właściciel. Stanowią dla ich posiadaczy wartość dodaną do mieszkania – jego przedłużenie i dodatkowe „okno na świat”.
Zalety posiadania ogródka lokatorskiego
W dobie obostrzeń i ograniczeń ogródek lokatorski daje wolność. Zawsze możesz do niego wyjść i spędzić w nim tyle czasu, ile potrzebujesz. I w taki sposób, jaki uważasz za stosowny. To miejsce, w którym możesz się relaksować, pracować, uprawiać warzywa czy owoce. Możesz w nim także wygospodarować przestrzeń dla swoich dzieci, czy taką, która pozwala na spotkanie z przyjaciółmi.
– Mieszkania z ogródkiem traktujemy jako integralną część planowania naszych inwestycji. Ogródki przynależne do mieszkań położonych na parterze dają więcej przestrzeni życiowej. Z naszych doświadczeń wynika, że podczas pandemii stały się ważnym kryterium wyboru dla wielu klientów. Wszystkie nasze mieszkania mają balkony, niektóre nawet dwa. Jest to dodatkowa przestrzeń zewnętrzna, którą klienci w naszych inwestycjach bardzo sobie cenią – mówi Waldemar Wasiluk, wiceprezes zarządu Victoria Dom.
Co można robić na ogródku lokatorskim?
Teoretycznie wszystko… byle z głową i w granicach prawa. Tylko o jakim prawie mowa w kontekście ogródka lokatorskiego? Przede wszystkim tego ustanowionego przez spółdzielnię czy wspólnotę. Bardzo rzadko bowiem właściciel mieszkania na parterze jest równocześnie właścicielem gruntu przynależącego do jego lokalu, a stanowiącego ogródek przydomowy. Zatem, jeśli właściciel gruntu nie postanowił inaczej, możesz się opalać (w granicach obyczajności). Możesz też zrobić grilla (jeśli sąsiedzi nie uznają, że im przeszkadzasz). Wstawić meble ogrodowe czy basen, uprawiać kwiatki, warzywa, owoce, przyjmować gości. Najważniejsza jednak, zanim wszystkie te przyjemności wdrożysz w życie, żebyś sprawdził, co o tym mówi administracja czy spółdzielnia.
Czego nie powinno się robić na ogródku lokatorskim?
Wszystkiego tego, czego zdrowy rozsądek robić nie podpowiada. Nie opalaj się nago. Artykuł 140 kW mówi: „Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 zł albo karze nagany”). Jeśli zabrania tego regulamin wspólnoty czy spółdzielni, albo jeśli sąsiadom przeszkadza zapach dymu czy kiełbasek, nie grilluj. Nie rozkładaj basenu, nie pal papierosów, nie zakłócaj ciszy nocnej, nie organizuj głośnych imprez zakrapianych alkoholem, jeśli nie jesteś pewny, czy jest to zgodne z przyjętymi normami. Zgodnie z artykułem 144 KC: „Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Mimo że najprawdopodobniej nie jesteś formalnie właścicielem ogródka, decydując się na mieszkanie, którego stanowi element, stałeś się za ów ogródek odpowiedzialny. Dbaj o to, żeby to, co jest radością dla Ciebie, nie stało się uciążliwością dla innych.
Nowe inwestycje z ogródkami lokatorskimi
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, w inwestycjach realizowanych przez Victoria Dom ogródki lokatorskie to integralna część wszystkich projektów.
– Wiemy, jak dużym zainteresowaniem wśród naszych klientów cieszą się ogródki na parterze. Dlatego pamiętamy, by optymalnie wykorzystać przestrzeń i projektować je tak, by cieszyły mieszkańców – mówi Anna Krystecka, dyrektor marketingu Victoria Dom.
– Ogródkami przydomowymi mogą cieszyć się i mieszkańcy osiedla Ursus Factory, kolejnych etapów osiedla Classic czy Miasteczka Nova Ochota. W tym ostatnim przypadku pojawiały się obawy, że ogródki będą zlokalizowane na tyle blisko ulicy. Że cisza nie będzie ich atrybutem. Okazało się jednak, że współpracujący z nami projektanci przemyśleli ich lokalizację w taki sposób, że mieszkańcy cieszą się własnym, zacisznym skrawkiem ziemi – podsumowuje Anna Krystecka.
Ogródki lokatorskie a prawo własnościowe (wspólnota mieszkaniowa)
Wracając do wspomnianej tu już wcześniej kwestii własności ogródków przydomowych, deweloperzy zazwyczaj rozwiązują tę kwestię, ustanawiając tzw. służebność gruntową, czyli zgodę na korzystanie z określonego fragmentu ziemi. Czasem kwestia ta rozwiązywana jest odrębną umową między deweloperem a użytkownikiem. Najrzadziej deweloperzy decydują się na sprzedaż działki i wydzielenie odrębnej własności.