Rynek pierwotny czy wtórny? Na jakie mieszkanie warto postawić w Warszawie?

Warszawa to specyficzny rynek pod względem zasobów mieszkaniowych. Największy w Polsce, najdynamiczniej się rozwijający i bardzo różnorodny pod względem dostępnych lokali. Znajdziemy tu mieszkania w bardzo różnorodnych cenach, w różnej lokalizacji i różnym standardzie. Niebagatelne znaczenie ma też fakt, że równie bogata oferta pochodzi tak od deweloperów z rynku pierwotnego, jak i od indywidualnych sprzedawców z rynku wtórnego. Na jakie mieszkanie warto się zdecydować, wybierając stolicę na swoje miejsce do życia?

Na początek warto zdefiniować oba pojęcia. Nie każdy bowiem wie, czym różni się rynek pierwotny od rynku wtórnego. Rynek pierwotny to mieszkania, dom i lokale, które powstają w wyniku działalności deweloperskiej. Stronami transakcji są zawsze deweloper lub spółdzielnia i kupujący. Rynek wtórny zaś to tzw. mieszkania, domy i lokale z drugiej ręki. Takie, które z jakiegoś powodu ich pierwotny właściciel postanowił sprzedać.

Mieszkania z rynku pierwotnego w Warszawie – czym się wyróżniają?

Warszawski rynek pierwotny jest bardzo zróżnicowany. W zależności od dzielnicy, w której dana inwestycja jest zlokalizowana i od standardu wykończenia, można znaleźć w stolicy lokale o bardzo różnych cenach.

Średnia cena mieszkania na rynku pierwotnym w Warszawie w I kwartale 2022 roku wyniosła 13,3 zł/m².

W Śródmieściu cena wynosiła 27 984 zł/m², na Ochocie 22 853 zł/m², na Woli 21 174 zł/m², na Mokotowie 16 498 zł/m², na Ursynowie 14 520 zł/m², na Żoliborzu 14 025 zł/m², na Bielanach 13 748 zł/m², na Wilanowie 13 694 zł/m², na Pradze-Południe 13 358 zł/m², na Bemowie 12 673 zł/m², na Pradze-Północ 12 537 zł/m², na Włochach 12 519 zł/m², na Targówku 11 046 zł/m², w Wesołej 10 453 zł/m², w Ursusie 10 391 zł/m², w Rembertowie 9533 zł/m², na Białołęce 9337 zł/m² i na Wawrze 8524 zł/m². Przy tak ogromnej rozpiętości cenowej każdy znajdzie coś dla siebie. To, co istotne, to także fakt, że deweloperzy chętniej udzielają kredytów na mieszkania z rynku pierwotnego. Jeśli jeszcze, jak np. w wypadku dewelopera Victoria Dom, firma ma własny dom kredytowy, finansowanie transakcji jest niemalże gwarantowane.

Większa elastyczność

Kupując mieszkanie na rynku pierwotnym, wchodzimy w posiadanie lokalu, którego nikt wcześniej nie zamieszkiwał, co jest bez wątpienia zaletą z aranżacyjnego punktu widzenia. Można je zaprojektować wedle własnego uznania. Co więcej, odbierając mieszkanie bezpośrednio od dewelopera, możemy skorygować ewentualne usterki czy wady, a także, jeśli deweloper daje taką możliwość, zaaranżować przestrzeń wg własnego projektu. Nowoczesne budownictwo to także gwarancja przemyślanej infrastruktury wokół osiedli. Możemy liczyć na to, że w parterze budynków zaplanowano sklepy i lokale usługowe, a deweloper bez wątpienia zadbał o to, żeby nasze dzieci miały się gdzie bawić, a jeśli będziemy mieli chęć aktywnie uprawiać sport, to w okolicy znajdą się tereny zielone, które na to pozwolą. Za przykład doskonałej oferty na rynku pierwotnym niech posłuży inwestycja Nova Viva Garden od dewelopera Victoria Dom. W pierwszym etapie dostępnych jest 96 mieszkań w 4-kondygnacyjnym budynku. Ceny zaczynają się od 9300 m2. Osiedle Nova Viva Garden przy ul. Pawła Włodkowica to miejsce dla wszystkich, którzy pragną odnaleźć spokój w zielonym otoczeniu, jednocześnie nie rezygnując z handlowej i rozrywkowej oferty stolicy – mówi E. Rathe-Głowacka. Mieszkańcy nowej inwestycji Victorii Dom będą mieli do dyspozycji strefę fitness i plac zabaw dla dzieci. Codzienne potrzeby mieszkańców zapewnią lokale usługowe zlokalizowane w parterze budynku. Inwestycja jest dobrze skomunikowana dzięki pobliskim liniom autobusowym i tramwajowym. Dogodne połączenia zapewnią także położone nieopodal dwie stacje kolejowe oraz, wkrótce, stacja II linii metra. Co więcej, w okolicy są szkoły, żłobki oraz przedszkola, a także sklepy oraz galerie handlowe.

Rynek wtórny – wady i zalety

Rynek wtórny w obecnym kształcie obfituje w Warszawie w ofertę mieszkań na osiedlach z tzw. wielkiej płyty, co oznacza, że przy zakupie musimy liczyć się z dużymi nakładami na remont. I oczywiście w tym miejscu ktoś może stwierdzić, że taka sama sytuacja ma miejsce na rynku pierwotnym. Niemniej jednak rynek pierwotny stwarza dużo większe możliwości aranżacyjne. Istnieje większe prawdopodobieństwo, że w mieszkaniu z drugiej ręki, wykonanym w starej technologii po prostu nie da się czegoś zrobić. Plusem jest bez wątpienia fakt, jeśli nie mamy środków na remont, ani też własnych oczekiwań co do wyglądu mieszkania, że kupując je, możemy się do niego wprowadzić natychmiast po zakończeniu transakcji. Często bowiem osoba, od której kupujemy mieszkanie, pozostawia w nim swoje rzeczy. To, co jest minusem rynku wtórnego w stosunku do pierwotnego, to wysokość miesięcznych opłat eksploatacyjnych za mieszkanie. Wysokość czynszów na starych osiedlach jest bowiem zdecydowanie wyższa niż za lokale z rynku pierwotnego.